Sytuacja na rynku rzepaku – marzec 2020

Informacja przygotowana przez ISTA Mielke GmbH – analizy i prognozy dotyczące globalnego rynku rzepaku, oleju, tłuszczy oraz śruty, Hamburg, Niemcy. Więcej informacji o profilu firmy oraz poszczególnych usługach na stronie www.oilworld.de (aktualizacja 24.02.2020)

 
W nadchodzących miesiącach ceny rzepaku w UE najprawdopodobniej wzmocnią się z powodu malejących zapasów olei roślinnych. Ceny olejów roślinnych z dużym prawdopodobieństwem mocno wzrosną. Silne zwyżkujące tendencje są obecnie ignorowane przez rynek. Zamiast tego kładzie się nacisk na chwilowe spowolnienie importu z Indii i Chin, jak również generalnie zachowawcze nawyki zakupowe klientów na całym świecie. Bez wątpienia koronowirusa i jego skutki, głównie w Chinach, przyczyniły się w ciągu ostatnich pięciu tygodni do ostrego spadku cen olejów roślinnych oraz innych towarów. Rekordowe ilości wwożonego rzepaku do UE w okresie lipiec/grudnień zostały potwierdzone przez oficjalne dane handlowe. Import 3,7 mln t  w ciągu pierwszych sześciu miesięcy sezonu przekroczył zeszłoroczną ilość o 1,2 mln t, a większość tej zwyżki pochodzi z Ukrainy i Kanady. Większe niż oczekiwane zbiory australijskiego rzepaku nieco polepszyły zapasy eksportowe w okresie styczeń/czerwiec 2020, podwyższając nasze szacunki dotyczące  importu UE z Australii do 0,91 mln t w lipcu/czerwcu 2019/20, jest to nadal 0,5 mln t mniej w roku. Szacuje się obecnie, że łączny import rzepaku do UE osiągnie nowy rekord 5,52 mln t w obecnym okresie (w przeciwieństwie do 4,29 mln t w 2018/19), a rekordowe ilości, które płyną z Ukrainy i Kanady spowodują coś więcej niż tylko zrównoważą braki w imporcie z Australii do UE. Wysokie premie cenowe zwiększyły import oleju rzepakowego do UE rzepaku osiągając 8-letni szczyt cenowy w wysokości około 120 tys. ton w paź/gru 2019, wyższy około 1/3 w przeciągu roku. Import rzepaku do UE wzrósł o 18% w sty/gru 2019, w przeciwieństwie do dalszego spadku eksportu o 4%. Kurczące się zapasy rzepaku najprawdopodobniej ograniczą tłoczenie w okresie sty/czer 2020, pogarszając deficyt w zapasach oleju rzepakowego.To nałoży się z sezonowo zmniejszającym się eksportem oleju rzepakowego z byłych republik ZSRR oraz stałym silnym popytem Chin.Ceny rzepaku w UE są wzmacniane przez trwający konflikt handlowy między Chinami a Kanadą, który rzekomo skutkował zakupem przez Chiny około 40 tys ton oleju rzepakowego z UE w tygodniu do 21 lutego. Nowa runda konsultacji, zaplanowana na ostatni tydzień lutego, została rzekomo przełożona na inny termin z powodu szerzącego się koronowirusa. W ten sposób nadal nie wiemy, czy porozumienie zostanie osiągnięte na czas (czy w ogóle) aby odnowić chińskie zakupy w 2019/20. Do tego jeszcze transport kolejowy w Kanadzie aktualnie jest utrudniony z powodu powszechnych blokad, co opóźnia dostawy rzepaku z Prairies do portu w Vancouver i spowalnia eksport. Szacuje się że chiński import rzepaku wzrośnie o około 40% sięgając 2,5 mln t w lipcu/czerwcu 2019/20, odzyskując dawny poziom w sty/czerwcu po niezwykle niskim poziomie odnotowanym w poprzednich sześciu miesiącach.