Informacja przygotowana przez ISTA Mielke GmbH – analizy i prognozy dotyczące globalnego rynku rzepaku, oleju, tłuszczy oraz śruty, Hamburg, Niemcy. Więcej informacji o profilu firmy oraz poszczególnych usługach na stronie www.oilworld.de
Zaostrzyła się sytuacja podaży na światowym rynku rzepaku. Znacznie zmniejszone zapasy i pogorszenie perspektyw produkcji w ważnych regionach prawdopodobnie utrzymają w nadchodzących miesiącach niezwykle wysoką zmienność
cen. Globalna produkcja rzepaku ponownie nie spełnia oczekiwań jakie zakładano na sezon 2021/22. Wynika to ze znacznego pogorszenia perspektyw zbioru w Kanadzie, które tylko częściowo równoważone są większymi zbiorami w UE-27 i na Ukrainie oraz prognozami zbiorów w Australii, w której panują obecnie korzystne warunki pogodowe do uprawy.Istnieje dalszy potencjał do wzrostu europejskich cen. Na giełdzie Winnipeg w kontraktach terminowych na canolę marże wynosiły 75-90 USD w stosunku do giełdy Matif (kontrakty na listopad) w tygodniu zakończonym 16 lipca. Ta premia jest nie do utrzymania z dwóch powodów:
1) przy obecnych cenach i relacjach cenowych zagrożone jest zaspokojenie popytu europejskich przetwórni
2) kilka krajów importujących – Zjednoczone Emiraty Arabskie, Bangladesz, Meksyk czy Japonia – może kupować rzepak z UE (np. z Rumunii czy Bułgarii) zamiast kanadyjskiej canoli. To jeszcze bardziej zaostrzyłoby bilans rzepaku w Europie.
Według doniesień z Kanady upał i susza w pierwszych dwóch tygodniach lipca spowodowały nieodwracalne uszkodzenia na plantacjach canoli.. Produkcja ma spaść, co najmniej o 0,3 mln ton pomimo wzrostu powierzchni w ujęciu rok do roku o około 0,64 mln ha czyli 8%. Ponadto spodziewany jest spadek średniego plonu o 8-10%. Szacunek ten może jednak okazać się zbyt optymistyczny, o ile warunki pogodowe się nie poprawią.
W kluczowych regionach uprawy w Unii Europejskiej plony rzepaku (z wyjątkiem Francji) są wyższe od pierwotnych szacunków. Jednak mniejsza powierzchnia zasiewów ograniczy wzrost produkcji do 0,3-0,5 mln ton. Podniesione zostały szacunki zbiorów dla Niemiec, Rumunii, Bułgarii, Polski oraz krajów bałtyckich. Produkcja rzepaku w Czechach najprawdopodobniej jest poniżej pierwotnych oczekiwań wskazują na to pierwsze oficjalne szacunki.
Szacuje się, że całkowita produkcja rzepaku w UE osiągnie najwyższy od trzech lat poziom 16,9 mln ton przy założeniu wzrostu średniej wydajności o 3%. Jednak niezwykle niskie zapasy początkowe utrzymają bilans rzepaku w UE na stosunkowo niskim poziomie, co wymusi duży import z krajów trzecich.
Europejscy plantatorzy mają możliwość zareagowania na napiętą sytuację na rynku rzepaku poprzez znaczne zwiększenie powierzchni zasiewów pod przyszłoroczne zbiory. Odwracając tym samym ostry trend spadkowy w ostatnich trzech latach.
Ceny oleju rzepakowego w najbliższych miesiącach utrzymają się na wysokim poziomie ze względu na niedobory na rynku światowym oraz europejskim.