Rolnicy sami decydują o wyborze materiału siewnego.

Współpracując z agronomami i ekspertami, plantatorzy mogą być pewni swoich decyzji dotyczących prowadzenia uprawy.

 

W samym sercu Łotwy, KasparsAntipins i jego ojciec wspólnie prowadzą gospodarstwo o powierzchni 3 400 hektarów. Około 600 kilometrów dalej w Estonii, Mikk Tutt wraz z ojcem na powierzchni około 500 hektarów uprawiają pszenicę ozimą, jęczmień jary i ozimy, żyto, rzepak ozimy oraz groch.

„Poszukiwanie nowych odmian zawsze niesie ze sobą ryzyko” – mówi nam Tutt. „Preferujemy materiał siewny, który używamy już od wielu lat, ponieważ wiemy, czego możemy się spodziewać. Jednocześnie każdego roku poszukujemy nowych rozwiązań, aby moc w dalszym ciągu czerpać zyski z uprawy”.

Dla każdego z tych rolników coroczny wybór mieszańca i odmiany to ważna decyzja, nieustanne poszukiwania i staranność w podejmowaniu decyzji. Podkreśla to znaczenie nie tylko potrzeby edukacji o odmianach oferowanych przez firmy nasienne, ale także wyników badań prowadzonych w lokalnych warunkach.

Określanie priorytetów przed zakupem nasion.

Tak jak każde pole ma inne właściwości, tak samo jest z odmianą i jej uprawą. Po zaplanowaniu płodozmianu warto zwrócić uwagę na warunki  uprawy poszczególnych roślin.

„Jeszcze do niedawna przy wyborze odmian największą uwagę zwracaliśmy na potencjał uprawy” – mówi Antipins. „Obecnie, wraz ze zmieniającą się sytuacją na świecie i podejściem do redukcji pestycydów, również i nasze priorytety ulegają zmianie. Potencjał plonowania musi iść w parze z odpor

 
nością roślin na choroby”.

Jedna z firm – RAPOOL-RING, zajmuje się nie tylko hodowlą doskonałych odmian pod względem potencjału plonowania, ale także nieustannym poszukiwaniem genetycznej tolerancji na szkodniki i choroby. Takie działania zmniejszą ogólne zapotrzebowanie na pestycydy, ponieważ silna genetycznie roślina posiada własną, wewnętrzną ochronę.

Oprócz odporności na choroby, na liście priorytetów jest także tolerancja na szkodniki, które stanowią kolejne poważne zagrożenie dla plonów, zwłaszcza jeśli zaprzestanie się stosowania pestycydów.

„Dla rolników żyjących w Estonii bardzo ważna jest także zimotrwałość” – mówi Tutt. „Na przykład, pięć lat temu zasialiśmy sześć odmian rzepaku, aby rozłożyć ryzyko. Jedyne rośliny, które przetrwały w temperaturze minus 20 stopni – i to bez śniegu, który mógłby je izolować – pochodziły z RAPOOL-RING”.

Innym problemem dla wielu rolników jest zużycie nawozów, zwłaszcza biorąc pod uwagę tegoroczne rekordowe ceny azotu. Większa wydajność w kluczowych uprawach, takich jak rzepak ozimy, kukurydza i tym podobne, będzie miała decydujące znaczenie dla zwiększenia rentowności w przeliczeniu na hektar.

Odnajdowanie zlokalizowanych wyników i informacji.

To, co sprawdza się w przypadku rodzinnej firmy Tutt z Estonii, może nie sprawdzić się w Łotewskim gospodarstwie rolnym Antipins, ponieważ każde pole – każdy jego metr – ma inne wymagania. Z tego powodu ważne jest, aby nie tylko współpracować z przedstawicielami handlowymi znającymi lokalny rynek, ale także testować produkty na własnych polach.

„Jestem odpowiedzialny za wszystkie decyzje dotyczące zarządzania gospodarstwem” – mówi Antipins. „Moje pole nie jest w takie samo jak pozostałe. Przez około sześć lat co roku wypróbowywaliśmy około 20 odmian rzepaku

 
aby sprawdzić, jak zachowają się w rzeczywistości”.

Poletka doświadczalne lub tzw. testy „side-by-side”, jak nazywa się je w niektórych krajach, pomagają zaprezentować wyróżniające się produkty, które sprawdzają się w lokalnych warunkach. Wymaga to poświęcenia kilku hektarów, ale może się opłacić.

„Po przeprowadzeniu testów okazało się, że w przypadku hodowli rzepaku RAPOOL­RING jest najbardziej opłacalny” – mówi Mikk. „Ponadto ich agronomowie współpracują z moim agronomem i wspólnie poszukują najlepszej odmiany dla naszego obszaru”.

Wszystko zaczyna się od wiedzy odnośnie do potencjalnego zachowania odmian danych nasion i znalezienia odpowiednich miejsc do ich wysiania na polach. Doradcy agronomiczni firmy RAPOOL-RING współpracują z rolnikami, aby pomóc im zrozumieć, jak dana odmiana może (lub nie) sprawdzić się w ich gospodarstwie. Pomagają tworzyć indywidualne rozwiązania, aby rolnicy mogli sami określić, co jest dla nich najlepsze.

Takie doradztwo pomaga pozbyć się części procesu „zgadywania” efektów.

W miejsce tego, zamiast wróżyć, Antipins i Mikk przeglądają dane dostarczone przez przedstawicieli handlowych i lepiej zapoznają się z możliwościami adaptacji roślin do ich lokalnych warunków. Następnie przeprowadzają własne testy i ostatecznie wyodrębniają odmiany nasion najodpowiedniejsze nie tylko dla ich gleb, ale także preferencji w zakresie zarządzania.

„Łączymy lata danych i tysiące badań, aby stworzyć całościowy obraz zachowania się odmian nasion w określonych warunkach” – mówi Jeanne Geißler z RAPOOL-RING. „To ekscytujące, że możemy współpracować z rolnikami, aby pomóc im znaleźć rozwiązania, które sprawdzą się na ich polach”.